xxi wiek live: wielki dzień (4/5)

3 marca 2021, środa – pobudka ósma rano, dziesięć ikejek pod pachę, uber i lecimy do Teatru Guliwer. po zrzuceniu rzeczy na miejscu szybki sprint do Little Beast po kamerę i powrót na plan. ludzie zaczęli się schodzić, w tym czasie testowaliśmy światła, później kadry, przeprowadziliśmy z Szymonem kluczowe osoby przez plan wyjaśniając koncept, ustawiliśmy scenografię na miejsce: ściankę jeszcze niepokrytą graffiti, stogi siana, malunki stóp na podłodze i podział sceny taśmą. – następnie próba wizualek i dźwięku, przebiórki, charakteryzacje, pierwsze próby. pierwsze testy kamery, ogarnięcie puzzli do kupy, wszystko chyba na miejscu i zaczynamy.

zrobiliśmy kilka pełnych przejść w różnych konfiguracjach, i finalne, szóste albo siódme, widać na nagraniu. po przedostatnim przejściu był moment kiedy stwierdziliśmy, że poszło chyba dobrze, ale dla pewności zróbmy ostatnie podejście – i faktycznie mobilizację było wtedy czuć największą i już nie było niedosytu – moment naszego finalnego wybiegnięcia z teatru jest uwieczniony przez Maxa na jednym z plakatów.


(szkice: Szymon)

po nagraniu scen w teatrze pojechaliśmy na parking przy jakiejś galerii gdzie nagraliśmy sceny tagowania auta – nie weszły do finalnej wersji przez swoją zimową aurę. auto miało być specjalnym obiektem w merchu, ale trochę za bardzo zardzewiało od tamtego czasu.

pamiętam dokładnie swój stan ducha, jak zostałem sam na pustym parkingu, z kamerą w jednej torbie i pustym bidonem w plecaku, wokół niezmącona cisza po całym dniu ogarniania chaosu. wow, chyba wszystko udało się dopiąć, pomyślałem sobie. jedyny fuckup to nagrania z kamerki 360° ustawionej na środku sceny, która była przez przypadek ustawiona na timelapsa i nic nie nagrała, a ujęcia z niej miały pójść na linijki ‘to jest Młody Leszcz, ta!’. ale nic, lecimy dalej. trzeba to zmontować i oddać światu.