xxi wiek live: lista zadań (3/5)

termin nagrań ustaliliśmy na połowę lutego, ale oczywiście przesunął się kilka razy. lista zadań rozpoczęła się od podstaw, tj. znalezienie miejscówy, ustalenie konceptu i produkcja ubrań – i wkrótce zaczęła się zagęszczać konkretami.
— napisać do Stefana Głośnika i poprosić o grafiki
— kupić aerograf, zaprojektować i zrobić customowe t-shirty (misja Anki)
— zrobić customowe bluzy na edycję specjalną merchu (misja Marii)
— rozrysować wygląd sceny, pomyśleć o scenografii (drafcik poniżej)
— popisać do teatrów, a poźniej potwierdzić Teatr Guliwer jako miejscówkę na koncert (misja Szymona)
— odwiedzić Teatr i zrobić dokumentację przestrzeni (był taki dzień, padał jeszcze śnieg)
— znaleźć kierownika produkcji, ostrzyciela, oświetleniowca, pomyśleć jakie sprzęty będą do wypożyczenia
— pomyśleć, że skoro ja i Szymon nagrywamy, to kto zrobi zdjęcia: wybór padł na Maxa Gronowskiego i Kubę Owczarka, jak się okazało najdoskonalsze zestawienie pod słońcem, bo pierwszy zrobił super zdjęcia koncertowe, a drugi backstage w swoim własnym owczarkowym stylu
— gdy już rozkminiliśmy scenografię: skombinować dużo belek siana (motyw z klipu XXI wiek), wyrysować więzienne ślady stóp na podłodze i wybudować ściankę do graffiti, która będzie służyć nam na koncertach w przyszłości (misja Kuby i Matiego); zrobić wizualkę, bo pewnie dobrze będzie coś puścić za sceną (moja misja)
— manewrować powyższym tak, żeby nie przekroczyć budżetu i zrobić jak najwięcej w jego granicach — napisać scenariusz i w miarę sprawnie przekazać go innym, po czym ładnie wyreżyserować w dniu nagrania (misja moja i Szymona)

lista ciągnęła się dalej. większość z tych rzeczy jednak nie była wymyślona/znaleziona w toku poszukiwań, a bardziej odkryta w wyniku przypadku. zobaczyłem na IG kogoś tańczącego breakdance: tym kimś okazali się bardzo zajawieni Pyotrek i Peakieboy (jak zapytałem o nazwę ich duetu powiedzieli, że “w duecie na flecie”) – i tak pierwszy raz wykorzystaliśmy motyw tańca jako dodatkowe medium w video, i teraz nie wyobrażam sobie że mogło być inaczej. Stefan, grafik, spadł z nieba, nawet nie pamiętam jakim sposobem, ale z naszych luźnych inspiracji wyczarował wg mnie doskonałe obrazki. kierownikiem produkcji został Maciek, również jak Kuba z Falent, dla którego była to najnaturalniejsza funkcja pod słońcem i wszystko co z produkcją związane ogarnął z wyjątkową sprawnością. oświetleniowiec Michał już był w ekipie Teatru Guliwer, która, swoją drogą, była wzruszająco nam wszystkim przyjazna. i stała ekipa: Anka, Maria i Sonia, jako sztab ludzi ze sfery beauty, zarówno stylówkowo, jak i wizażowo…
kilka spotkań przy okrągłym stołem dalej mieliśmy w miarę ogarnięty plan.

nowy termin: 3 marca 2021, no ciekawe jak się to uda.